Trzecia świeczka

Czas czytania: 3 minut

Marysia poprosiła mnie o aktualizację tekstu Ewangelii na III niedzielę Adwentu na naszym portalu PP. Łatwo było znaleźć artkuł z poprzedniego tygodnia i zamienić go na bardziej aktualny. Trudniejszym zadaniem było „zapalenie” trzeciej świeczki  na obrazku w prawym, górnym rogu ekranu. Musiało to być jednak proste, skoro Marysia nie dała do tego jakieś dodatkowych instrukcji. Pomyślałem, że może jest gdzieś instrukcja jak to zrobić. Najprostsze rozwiązania są najlepsze! W menu Użytkownik znalazłem sekcję Obsługa PPP, a tam na pierwszym miejscu jest artykuł „Wymiana obrazka w prawym górnym rogu strony”. Dokładnie to czego szukałem. Pod jego tekstem jest wymiana paru komentarzy z lutego 2013, w którym Marysia i Beata zachwycają się tym sposobem i  dziękują Zbyszkowi za przejrzysty opis. Przeniosłem się w wyobraźni do tamtych dni i nocy, gdy był uruchamiany portal PP. To musiał być fantastyczny projekt, który zjednoczył wiele osób i serc.

A może w systemie jest więcej ciekawych komentarzy? Od strony zaplecza, w zarządzaniu komentarzami widać, ze jest ich ponad 2800 . Pierwszy, Zbyszka, ze stycznia 2010. Zwróciłem uwagę na tej najdłuższe. Wiele z nich dotyczy sekcji „Marysia pisze”. Komentarze są głębokie, ale treść samych artykułów jeszcze bardziej! Przydało by się je kiedyś wydać w formie osobnej publikacji. Tak się zachwyciłem tymi tekstami, że zapomniałem o tym, że miałem zapalić tą świeczkę.

Instrukcja zmiany obrazka wskazuje, ze w bibliotece mediów są obrazki na każdą okazję. Faktycznie, folder PrawyGórny zawiera odpowiedni obrazek na każdy dzień roku, z podziałem na miesiące. W grudniu był ten, który szukałem – „03_niedziela adwentu”. Ile pracy musiało wymagać zebranie tak bogatego zbioru grafik! Teraz wystarczy tylko podmienić link na właściwy i można iść już spać. Instrukcja sugeruje, że jest potrzebna edycja modułu PG (PrawyGórny). Niestety okazało się, że jest on nieaktywny, a do tego na pewno nieaktualny, bo nie ma w nim tych dwóch świeczek, które obecnie są w serwisie. Ojej, gdzie ich szukać? Przeszukałem wszystkie aktywne moduły i żaden z nich nie zawiera świeczek! Na stronie wyświetlają się one tam, gdzie wskazywał by moduł „Święty na dziś”, ale on nie zawiera żadnych obrazków, tylko losuje artykuł z kategorii „Święty”. To może coś będzie w tych artykułach ze „Świętymi”? Faktycznie, na pierwszym miejscu, jest artykuł Adwent i w nim 2 świeczki. Nareszcie mogłem podmienić tą grafikę i systemie zapaliła się ta „trzecia”.

Ale co jest w pozostałych artykułach z tej sekcji? Jest ich 360, przeważnie z datą w tytule.  Zerknąłem z ciekawości do kilku z nich. Zwierają obrazek ze świętym i krótką modlitwę do niego. Nie wiedziałem nawet, że jest ich tylu, a najbardziej wpadłem w podziw za ogrom czasu, wysiłku a także miłości i entuzjazmu, który został włożony w przygotowanie tych materiałów. Trudno mi wyobrazić, że taki serwis mógłby dziś powstać. Jacy wspaniali ludzie nad nim pracowali! Wielu z nich znam tylko z loginu w systemie.

Jaka przyszłość czeka nas serwis? Patrząc z boku, to on umiera. Nie dlatego, że jest zły, albo brzydki. Przez te ostatnie 10 lat zmienił się świat i potrzeby ludzi, którzy z niego korzystają. Kiedyś był źródłem, do którego przychodzili ludzie spragnieni kontaktu, modlitwy, pociechy oraz rozwoju duchowego. Liczba komentarzy przy artykułach dramatycznie spadła do kilkunastu rocznie po roku 2017. Mogła mieć na to wpływ atmosfera strachu związana z wprowadzeniem ustawy o RODO w 2018 albo po prostu rozwój sieci społecznościowych i naszego czatu na WhatsApp. Zmieniła się też technologia i wymagania, aby serwis był dostosowany do obsługi za pomocą smartfonów. W sieci pojawiło się też wiele innych inicjatyw chrześcijańskich, które mają atrakcyjniejszą, bardziej przyswajalną formę.  

Przychodzi mi na myśl książka, którą ostatnio czytałem – „Człowiek w poszukiwaniu sensu” Viktora Frankla. Ten austriacki psychiatra napisał ją po swoich doświadczeniach z pobytów w hitlerowskich obozach zagłady.  Wiele ze zdań dotyczących człowieczeństwa można zastosować do … naszego serwisu.

Twierdzi on, że „ludzka egzystencja nie jest bowiem kompletna bez cierpienia i śmierci”. Być może za chwilę nastąpi migracja serwisu do nowej wersji, ale już bez komentarzy i galerii zdjęć ze wspólnych wyjazdów czy rekolekcji. W pewnym sensie będzie to śmierć starego systemu i przekreślenie tysięcy godzin pracy jego autorów. Ale może do niego odnosi się inne stwierdzenie z tej książki:

„Każdy człowiek ma swoje wyjątkowe powołanie czy misję, której celem jest wypełnienie konkretnego zadania. Nikt nas w tym nie wyręczy ani nie zastąpi, tak jak nie dostaniemy szansy, aby drugi raz przeżyć swoje życie.”

Serwis PP spełnił swoją rolę. Przez 13 lat integrował członków wspólnoty, dając im miłość za pomocą osób, które przygotowywały teksty, zdjęcia i chciały się podzielić swoimi przemyśleniami oraz życiem z innymi. Frankl określa to dosadnie: „Im bardziej zapominamy o sobie – oddając się sprawie, której pragniemy służyć – tym głębsze jest nasze człowieczeństwo.”

Nic nie jest w stanie odebrać wartości publikacjom w serwisie PP, nawet to, że już mało kto tam zagląda. Nie było mnie tam w czasach jego świetności, ale widzę, że nadal tam bije życie. To już pozostanie na zawsze i nikt tego nie zmieni. Autor z Wiednia twierdzi, że:

„Wartość każdego człowieka pozostaje dla niego prawdziwa nawet w najbardziej tragicznych okolicznościach, ma oparcie w wartościach urzeczywistnionych przez niego w przeszłości i nie zależy od stopnia użyteczności, jaką człowiek obecnie sobie przypisuje.”

Dziękuję całemu zespołowi PP za lata pracy nad serwisem i światło, które tam pozostało. Wrócę tam jeszcze nie raz.