Słyszę to wyrażenie prawie codziennie i z ust różnych osób. Z takim samym przekonaniem wypowiada je student, młody ojciec, matka, bezrobotny, czy uczeń szkoły podstawowej lub emeryt. Kiedyś takie stwierdzenia u młodych osób wywoływały u mnie uśmiech, ale od paru lat się już nie śmieję. Jestem przerażony ogromem tego zjawiska. I to zarówno u siebie jaki i u innych. Moi rodzice – emeryci mówią, że praktycznie nie mają już znajomych, bo każdy z nich pędzi w życiu i nie ma czasu dla innych. Widzę u siebie podobnie – często emaile, czy telefony pozostają bez odpowiedzi, a umówienie się na jakiś wspólny termin, to droga przez mękę. Do tego nachodzą naciski ze strony rodziny oraz pracodawcy, aby każdej ze stron poświęcać jeszcze więcej czasu.
Długo się zastanawiałem nad przyczyną takiego stanu rzeczy i mam wiele własnych wniosków. Wpadła mi jednak do rąk książka „Człowieeeku, wyluzuj!” Marcina Jaskulskiego, która dotyczy tego tematu, a właściwe podstawy problemów z czasem – czasu dla siebie. Jeżeli nie będzie się miało go dla siebie, to tym bardziej dla innych. Można żyć przez jakiś czas zaniedbując siebie, ale w konsekwencji odbije się to na zdrowiu psychicznym i fizycznym, pracy, rodzinie i znajomych. Praktyczne rady oraz historie z życia wzięte pokazane w tej książce pozwalają na nowo spojrzeć na swoje życie, dostrzec niewidzialne sieci, w które nieświadomie wpadliśmy.
Reformę „czasową” trzeba jednak zacząć od siebie. Wiele z tych zaleceń udało mi się wcześniej wdrożyć i z perspektywy czasu widzę ich pozytywne efekty. Może stąd ta książka wydała mi się bliska. 😉
Aktualnie pracuję nad jedną z podstawowych rzeczy – chciałbym w miarę możliwości spać 8 godzin na dobę. Walczę z bezsensowym przesiadywaniem do późna, co potem odbija się na siłach i nastrojach w ciągu dnia. Pamiętam, że długość mojego snu gwałtownie się skróciła, gdy pojawiły się dzieci. Teraz, gdy są już większe, wcale nie wróciłem do poprzedniej normy. W „wolny” czas wpakowało mi się siedzenie przy komputerze, oglądanie filmów, czy rozmowy z żoną. To są oczywiście ważne sprawy, ale mogą się one notorycznie odbijać na długości snu. W końcu nie jestem „robotem”. 😉 W związku z tym muszę przeorganizować zajęcia w ciągu dnia, a może po ich analizę okaże się, że wcale nie są takie ważne?
Książkę można znaleźć w bibliotekach, księgarniach, Internecie. Można jej także wysłuchać.
http://www.zlotemysli.pl/prod/12113/czlowieeeku-wyluzuj-marcin-jaskulski.html
Poniżej przytoczę parę cytatów, które do mnie szczególnie przemówiły:
Jednym z objawów zbliżającego się załamania nerwowego jest przekonanie, że wykonujemy niezwykle ważną pracę.
Bertrand Russell
Pieniądze, które mamy, są narzędziem wolności. Pieniądze, za którymi się uganiamy – narzędziem niewoli.
Jan Jakub Rousseau
W czasach, w których rzeczy małe są pomijane, niezauważane i najzwyczajniej w świecie nie wypada się nimi cieszyć. Dotyczy to przede wszystkim życia zawodowego, ale niestety coraz częściej przenoszone jest to również na grunt prywatny.